Aktualnie bardzo wiele mówi się o konieczności reformy systemu opieki zdrowotnej, albowiem w niemal każdym demokratycznym kraju liberalnej gospodarki trwa dzisiaj recesja, która bardzo mocno odciska się właśnie na jakości świadczonych usług medycznych. Ich innowacyjność jest bez wątpienia bardzo zadowalająca, ale dostępność specjalistów i możliwość leczenia się przez osoby bezrobotne czy w złej kondycji finansowej jest bardzo wątpliwa. Wszystko to prowadzi do sytuacji, w której konieczne staje się znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy postawić na prywatną służbę zdrowia, która zagwarantuje bardzo wysoki poziom świadczeń, ale wyłącznie dla osób dobrze sytuowanych finansowo, czy może finansować publiczne leczenie z pieniędzy budżetu państwa, co niestety może prowadzić do takich sytuacji, jak ta współczesna. Ludzie bogaci nie muszą nawet leczyć się we własnym kraju – poziom medycyny w Japonii czy USA jest bez wątpienia zdecydowanie wyższy niż w niejednym europejskim kraju. Aby jednak dostać się do amerykańskiego szpitala i liczyć na szybką i skuteczną operację, potrzeba nie lada kapitału. W efekcie więc tworzy się wyraźna przepaść między sposobem, w jaki szpitale pomagają ludziom biednym i tym, co są gotowe zrobić dla pacjentów z najgrubszym portfelem – i to powoduje narastanie konfliktów społecznych.

Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply